Sesja zdjęciowa nowej kolekcji jest jak pokaz, tyle że odbywa się bez udziału widowni. Zanim powstanie katalog, a ubrania pojawią się w sprzedaży, dzieje się mnóstwo rzeczy, nad którymi pracuje zespół ludzi.
Przed podjęciem konkretnych decyzji związanych z organizacją sesji zdjęciowej konieczny jest wybór motywu przewodniego. Jego opracowanie to podstawa do tego, by zdjęcia były spójne i zgodne z pomysłami. Trzeba określić, jakie kadry najlepiej pokażą projekty ubrań, które znalazły się w kolekcji, a jednocześnie będą niosły ze sobą jej przekaz. Ważne jest także określenie kolorystyki teł, aby można było stworzyć odpowiednią scenografię.
Idealny czas na przygotowanie i zorganizowanie sesji zdjęciowej to miesiąc. Jeśli doda się do tego 2 tygodnie na dystrybucję, prace powinny zająć około 6 tygodni. W praktyce najczęściej jest jednak tak, że teoretyczne założenia nie mają nic wspólnego z tym, jaki czas w rzeczywistości ma się do dyspozycji, więc wszystko trzeba zorganizować dużo szybciej. Mimo że najważniejszą rolę w sesji zdjęciowej odgrywa oczywiście kolekcja, kluczowe znaczenie dla zdjęć mają możliwości ich wykonania. Tutaj przede wszystkim liczy się termin i to, czy odpowiada osobom zaangażowanym do pracy.
Kolekcja DELIGHT nawiązuje do radości z pielęgnowania przyjaźni, dlatego w sesji wzięły udział dwie modelki. Kryterium wyboru było jedno – miały być do siebie podobne, bo w kolekcji zwracamy uwagę na upodabnianie się do siebie. Zdjęcia miały pokazać podobieństwa zewnętrzne modelek i różnice ich osobowości na przykładzie odmiennych sposobów zestawiania ze sobą tych samych ubrań.
Podczas sesji zdjęciowej walczy się o każde zdjęcie. Czasami jest tak, że wystarczy jedno i efekt jest dokładnie taki, o jaki chodzi – poza, spojrzenie, mimika, gest, niczego nie trzeba poprawiać. Bywa też tak, że naprawdę trudno wybrać najlepsze, kiedy ogląda się kilkaset ujęć – mówi Katarzyna Janecka, projektantka TOVY. Ja w czasie sesji pilnuję tego, żeby zdjęcia oddawały fakturę i jakość materiału. Poza tym jest jeszcze art direction, którego założenia też mają być spełnione. Wyczucie obu tych rzeczy i zgranie ich ze sobą jest najważniejsze – mówi.
Art direction to zapis pomysłów na sposób realizacji sesji. Są w nim wytyczne, które określają najważniejsze założenia (rodzaje i styl kadrów, pozy, fryzury), ale też porządkują i usprawniają pracę wszystkich osób, które cały dzień, od 8 do 22, spędzają na planie zdjęciowym.
Zanim zaangażowane osoby stawią się w studio w dzień sesji zdjęciowej, całą jej koncepcję opracowuje dział marketingu. Scenografię przygotowuje mąż Katarzyny Janeckiej, stylistka pomaga w przebieraniu modelek i nadaje tempo pracy. Zdjęcia wykonuje jeden fotograf, jedna osoba zajmuje się też fryzurami i makijażem. Przy sesji pracuje również grafik, który dba o to, żeby tła na zdjęciach – zwłaszcza niebieskie – nie przekłamywały koloru skóry.
Katarzyna Janecka przed sesją dla kolekcji DELIGHT najbardziej bała się tego, że praca z dwiema modelkami będzie trudniejsza niż z jedną. Te obawy jednak się nie sprawdziły.
Dziewczyny fajnie się zgrały. Podobają mi się zdjęcia gestów, jestem z nich bardzo zadowolona. Można by pomyśleć, że nie przedstawiają niczego innego, same gesty i nic więcej. A one pokazują przyjaźń. To jest sukces sesji zdjęciowej. O sukcesie możemy mówić tylko wtedy, kiedy zdjęcia niosą ze sobą jakiś przekaz – dodaje projektantka.