Skąd się wzięła TOVA? Kilka słów o pochodzeniu nazwy naszej marki

Słowo „TOVA” i jego wariacje występują w wielu językach. Zawsze mają jednak pozytywne znaczenie.

Wyraz „TOVA” można odnaleźć między innymi w językach hebrajskim i szwedzkim.  W pierwszym tłumaczony jest na „dobra”, a w drugim oznacza „grzmot”. W obu przypadkach jest też używany jako damskie imię.  W hebrajskim znaczenie imienia Tova tłumaczy się jako „dobra dziewczyna”, z kolei szwedzcy rodzice nadając córkom to mające starożytne skandynawskie korzenie imię myślą o „pięknej burzy”.  I to właśnie skandynawskie skojarzenia miała projektantka TOVY Katarzyna Janecka zakładając swoją markę.

– O nazwie myślałam bardzo długo.  Ze słowem „TOVA” po raz pierwszy zetknęłam się w serii skandynawskich powieści „Saga o ludziach lodu”, w których zaczytywałam się jako młoda dziewczyna – śmieje się Katarzyna Janecka. Imię Tova pojawiło się, w  którejś części sagi. Nie nosiła go żadna główna bohaterka, ale mnie bardzo spodobało się jego brzmienie.

Luźne nawiązanie do skandynawskiej literatury to jednak nie wszystko. Katarzyna Janecka bardzo długo myślała o nazwie uniwersalnej i nie tylko ładnie brzmiącej, ale też prostej w warstwie wizualnej. – Nie chciałam też, żeby nazwa marki kojarzyła się od razu z jakimś krajem, np. brzmiała zbyt angielsko. Moim marzeniem było, żeby nie miała żadnego w Polsce żadnego narzuconego znaczenia. I tak było właśnie z „TOVĄ”. Bardzo podobało mi się też, że wyraz tworzą tylko cztery litery, jest on symetryczny i znajduje się w nim litera V, która jest odwróceniem A. A oba te znaki bardzo dobrze wyglądają obok siebie na sygnecie VA. Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłabym wybrać inną nazwę – podsumowuje projektantka.

Dzięki temu, że do tej pory wyraz „TOVA” w żaden sposób nie funkcjonował w Polsce, można było nadać mu zupełnie nowe znaczenie. Chcemy, żeby TOVA kojarzyła się z przyjaciółką, o której mówi się, ze ma styl, ale naturalny, a nie wymuszony przez długie godziny spędzone przed lustrem. Przyjaciółką, która zawsze chętnie służy radą oraz pomocą i pokazuje, że luksus wcale nie jest musi być poza zasięgiem.

Chcemy, aby „TOVA” nieodmiennie łączyła się też hasłem „Taste of life” zachęcającym to dbania o jakość i komfort życia. Pokazując, że nie należy odmawiać sobie najwyższej jakości w każdej dziedzinie życie. Podobnie jak nie trzeba wybierać pomiędzy stylem a wygodą.