Czekasz na nie przez cały sezon, a później nie wiesz co kupić? Nie przejmuj się. Nie tylko ciebie wyprzedaże przyprawiają o ból głowy. Sklepy przeceniają tysiące ubrań, kuszą rabatami, ale naprawdę da się przetrwać sezon przecen i nie kupić kolejnej boho sukienki (bo jest tańsza o 70%) albo kolejnych takich samym dżinsów (bo ten sklep tak rzadko robi przeceny).
Ja do wyprzedaży podchodzę z głową – dla mnie to okazja, by kupić taniej świetne jakościowo rzeczy, które będę nosić… w następnym sezonie. Tak! Na letnich przecenach można znaleźć to, co przyda ci się jesienią i zimą (a nawet kolejnego lata). Wystarczy, że szukając, postawisz na: ciekawy kolor, nietypowy fason i absolutną klasykę.
W kolorze cegły
Nie wiem czy to efekt globalnego ocieplenia (w tym roku w lipcu mieliśmy za oknem prawdziwą jesień), ale w letnich w kolekcjach pojawiło się mnóstwo kolorów wcześniej kojarzonych z jesienią i zimą. Na wyprzedażach znajdziesz wieszaki pełne rzeczy w odcieniach ceglanej czerwieni, butelkowej zieleni czy musztardowego żółtego. Świetna wiadomość jest taka, że one wszystkie przechodzą na nowy sezon, więc warto je kupić. Ja wybrałam luźne, spodnie z paskiem w kolorze cegły, ponieważ pasują do większości jesiennych rzeczy, które już mam w szafie. Jakich? Choćby klasycznego karmelowego płaszcza, bordowych golfów i skórzanych botków, z którymi będą wyglądać naprawdę cool.
Spodnie palazzo Tokio, 289,00 zł 199,00 zł
Koszula z modowym twistem
Koszula to modowy evergreen. Bez względu na to jaką kupisz na wyprzedaży, możesz być pewna, że posłuży ci przez kilka sezonów. Koszula pasuje bowiem do wszystkiego: spodni (od dżinsowych rurek po szerokie, z materiału), marynarki i spódnicy (tej mini, i tej maxi). W mojej szafie jest już sporo klasycznych, biznesowych koszul, dlatego teraz szukałam czegoś z modowym sznytem. Albo mówiąc inaczej: z fantazją. W tej spodobały mi się niebanalne kolory pasków, pięknie skrojony dekolt i ciekawa długość rękawów. A przede wszystkim kokarda. Pięknie podkreśla talię i dyskretnie odwraca uwagę od tego, co chciałabyś ukryć (brzuszek, brak talii). Ta kokarda robi cały look!
Koszula w paski Jadetta, 289,00 zł 169,00 zł
Klasyka z dużą dawką energii
Ołówkowa spódnica za kolano to nawet nie klasyka, a turboklasyka mody. Zawsze dobrze jest mieć ją w szafie, bo przychodzi na ratunek, kiedy obudzisz się spanikowana, że nie masz się w co ubrać. Założona z koszulą lub krótkim żakietem idealnie wpisze się w korporacyjny dress code. Noszona z mięsistym, oversizowym swetrem będzie strzałem w „10”, jeśli wybierasz się na niezobowiązujące spotkanie z przyjaciółmi. A z bluzką a la bieliźniana halka stworzy idealny zestaw na randkę. Ja wybieram ołówkową spódnicę w kolorze fuksji. A ponieważ jesienią polskie ulicy są szare i smutne, jeszcze bardziej podkręcam moją stylizację. Jak? Zakładając do fuksjowej spódnicy koszulkę polo i skarpetki w kontrastowym kolorze (np. zielonym) i szpilki w zwierzęce printy. W tym szaleństwie naprawdę jest metoda!
W wersji mini
Minitorebki to największe zaskoczenie ostatnich sezonów. Miały być modowym gadżetem „na chwilę”, a tak spodobały się kobietom, że zostaną z nami na dłużej. Zasada numer 1: im bogaciej zdobiona tym lepsza (kamienie, dżety, frędzle, ćwieki – wszystko jest mile widziane). Spokojny design zostawmy dla toreb większego rozmaru. Minitorebka musi być niebanalna i trochę zwariowana. W końcu jej rolą jest przyciągać uwagę.
